Ogłasza się wszem, wobec i każdemu z osobna, iż po miesiącach grzebania w ...no mniejsza w czym i wielkim zaangażowaniu ...ważnych organów, z(a)wisł wreszcie albo stanął (choć trudno ustalić co zrobił w tym przypadku) przed oczami publiczności Muzeum Narodowego w Warszawie owoc zauroczenia -a jakże- dwóch panów z Poznania - wystawa Ars Homo Erotica.
Podkreślam wątek poznański, bo jest on widoczny niemal od progu wystawy: zainstalowane w hallu przy wejściu poletko dorodnej pyry, ograniczone w zagonek konturów Polski, uprawiają jacyś mnisi (bynajmniej nie cisi). Grzebią (znowu grzebią) tępym pazurem drzewca tęczowej szturmówki w pyrowisku, a co wygrzebią dostarczają do Zachęty, prawdopodobnie do obrania. Albo do przybrania w ... torcik.
Kartoflisko Cernego to tylko przygrywka do całości tego panoptikum jakim jest prokreacja Leszkowicza i Piotrowskiego. Boć czego tam nie ma. Laboga! Tajemniczy igielnik i dwie zszyte "nowiuśkie koszuli", zbliżenie zbliżenia i zaszczany materac, trochę sacrum (Sebastian) i trochę profanum (Karol). Gdyby nie wpleciono w to dziwowisko wypiłowanych po bożemu knotów petersburskich, wystawa mogła by być nawet poruszająca, dla ...mecenasa Mazurkiewicza z Radomia.
Po chwili chichotu, zakonnice z dziećmi odwróciły się od dzieła znudzone.