Jest! Już jest! Aż chciałoby się dokrzyknąć - Łapaj, kto żyw! Tak Jakub Banasiak, internetowy Krytykant, na forach Artbazaaru i Obiegu, zachwala swój najnowszy produkt, książkę pt. "Raster, Macie swoich krytyków".
Złapałem i ja, wcześniej wyskakując z 4 dych w przyjaznej, bo niemal zawsze cudownie pustej księgarni łódzkiego ms2. Cóż to jest, pomyślałem, głupie 40 zł za 15 lat rewolucji kulturalnej?
Za taką cenę nawet nie wypada mieć pretensji do autora za mylący podtytuł książki ("Macie swoich krytyków", zamiast "Mamy swoich apologetów"), i do wydawcy za kilka błędów w nazwiskach (np. Krieger zamiast Krygier), za nie po kolei wklejone stronice (48 przed 41) i za zapowiedź wydawnictwa full color, przy faktycznych paru wyblakłych, amatorskich fotkach. Ale cóż znaczą i te drobiazgi, gdy weźmiemy pod uwagę młody wiek autorów. Wszak obaj, Banasiak i Gorczyca, zabrali się za rewolucję w polskiej kulturze jeszcze w wieku, gdy normalna większość osobników znajduje pod pachami zaledwie drugorzędne cechy płciowe: Gorczyca z dorobkiem gazetki ściennej jednego z warszawskich liceów, Banasiak, z dorobkiem gazetki Gorczycy. Te wspólne źródła są dobrze widoczne: Gorczyca w zachwalaniu swojego towaru jest niemal tak świetny, jak Banasiak w zachwalaniu swojego. Zauważył to zresztą sam Banasiak, pisząc na 490 str., że "Raster" był ostentacyjnie narcystyczny. Wprawdzie zauważył dopiero na stronie 490, ale, jak to mówią, lepiej późno niż ktoś obcy. Oczywiście, oddajmy sprawiedliwość, gdyby książka miała format choćby zeszytu, a nie modlitewnika, jak ma (więcej znaków na łam), Banasiak zauważyłby narcyzm już po setnej stronie.
Walcząc z opadającymi powiekami zmęczyłem to wydawnictwo już po miesiącu. Opuściłem tylko indeksy i "Słowniczek" (znałem wcześniej). Poza tym byłem wszędzie, gdzie zawiódł mnie szybki Królik (jak mieni się Gorczyca): na londyński West End, do Cieszyna i Pragi. Zawiódł mnie tam, a potem lekko zawiódł. Był tak szybki, że nawet pędzący. Na ogół nie nadążałem, ale -przyznajmy uczciwie- za tym Królikiem rzadko kto, między Odrą i Bugiem, nadążyć może. Jeżeli czasami tylko nadążałem, to zaledwie między Bogiem a Prawdą. Tam właśnie znalazłem clou ..cz głównego przesłania Gorczycy, zapisany na pocztówce Rastra dedykowanej malarzom: ZANIM DOTKNIESZ POMYŚL.
Ponieważ niewielu -zdaniem Rastra- oprócz artystów tej stajni, rzecz jasna, przed dotknięciem myśli, Gorczyca ukuł ośmieszające ich, pojęcie Zespół Braku Treści, w skrócie ZByTy. Ale, jako że poruszamy się w obrębie sztuk wizualnych, należy zmodyfikować wiodące hasło i zamiast 500 stronicowej cegły, chyba dodrukuję samą pocztówkę z hasłem: ZANIM POMYŚLISZ - ZOBACZ, a Zespół Braku Treści zamienię na Zespół Braku Oczu, w skrócie ZBOCZU. Będzie pasowała jak ulał do dzisiejszych tendencji, podobno, artystycznych.
P.S. Ponieważ Artbazaar zapowiada na ten sezon dominację produktów oficyny 40000 (nie wiem czy zgadzają się zera, nie liczyłem) malarzy na rynku (na rynku to może za dużo powiedziane) wydawnictw o sztuce przypominam, żeby włączyć do Słowniczka Rastra brakujące hasło, które kiedyś podrzuciłem p. Banasiakowi. Brzmi ono mniej więcej tak: ARCYNARCY - salonowy underground, handlujący -ile wlezie- NIEKOMERCJĄ(!) po wszelkiej maści TARGACH, pod warunkiem, że opłaci je MKiDN. Arcynarcy, przekonany o swej niemałej atrakcyjności wśród rzesz kuratorek o urodzie feministek, częsty bywalec kronik towarzyskich. Wielka CHĘTA na Zniechętę, czyli autor popularnej wśród PR-owców zwanych krytykami sztuki, instrukcji budowy galerii narodowej w piwnicy (lub suterenie) przygodnej, warszawskiej kamienicy.
Andrzej Betlej dalej dyrektorem Zamku Królewskiego na Wawelu
-
; ; Andrzej Betlej, fot. Jacek Świderski; ; 0; ; ; ;
a:2:{i:0;s:5:"11982";i:1;s:5:"20868";}; ; ; ; ; ; ; ; ; ; ; ; ; ; Redakcja
; Andrzej Szczerski ; ; Muz...
1 dzień temu