6 sie 2010

Precz z alfonsami sztuki...

...chciałoby się zacytować niejakiego Wolińskiego, patrząc na to co robi Woliński w warszawskim MSN a wraz z nim polskie instytucje sztuki. Dodajmy DOTOWANE INSTYTUCJE SZTUKI DOTOWANIA. Że co? Że alfons tu nie pasuje? Przeciwnie, alfons, tu brzmi, very brzmi, a jeszcze lepiej pasuje. Co na to Słownik pod hasłem alfons? Słownik wali w punkt:
                                   Alfons - zapewniający ochronę i utrzymujący się z  chronionej.
Jakby ktoś nadal miał wątpliwości, jak to się ma do..., poniżej publikujemy list otwarty malarza, członka warszawskiej Gruppy, Ryszarda Woźniaka. Życzymy miłej lektury, i ostrych, kurwa, jak brzytwa wniosków. Voila.

Warszawa dnia 25.07.2010

wystawa: Mógłbym żyć w Afryce, MSN Warszawa, 24.07 2010-19.09.2010

kurator: Michał Woliński
współpraca: Magdalena Lipska

List otwarty,

„Wtedy po gorącym sierpniu (porozumienia sierpniowe) nastąpił zimny grudzień 1981, do kin miał wejść Czas Apokalipsy, a na ulice wjechały wozy opancerzone. Telewizja i radio nadawały zatroskanego generała Jaruzelskiego, cedzącego ogłoszenie stanu wojennego. Zamknięto granice, wprowadzono godzinę milicyjną. W sklepach były puste półki, przed nimi kolejki. Przerywano dostawy prądu i gazu, reglamentowano benzynę. …Tytuł wystawy zapożyczony został z holenderskiego filmu dokumentalnego Jacques'a de Koninga o polskim zespole reggae i post-punkowym Izrael. "Mógłbym żyć w Afryce" próbuje dotknąć atmosfery życia w Polsce w latach 80., tego, jak żyli ci "nowi dzicy" artyści…”,
cytat z tekstu informacyjnego do wystawy.

Tekst wiodący wystawy opublikowany w ulotce i na stronie MSN sugeruje jakoby prezentowane na wystawie prace odnosiły się bezpośrednio do czasu stanu wojennego
w Polsce, tymczasem dzieła tak datowane są na wystawie nieliczne.

Wystawa pomija dwie bardzo ważne dla sztuki w Polsce lat 80 formacje;
Grupę „Łódź Kaliska”(rok powstania 1979) oraz warszawski kolektyw malarzy
GRUPPA (1983-1989), obie uprawiające różne dyscypliny artystyczne oraz działania
typu happening i performens.

Konstrukcja wystawy sugeruje widzom jakoby kluczowym zjawiskiem dla początku lat 80 w Polsce była aktywność grupy „Neue bieriemienność” co jest sprzeczne z faktami (1986-88 i w 1989 roku jako Kaine Neue Bieriemienność).
Zagraniczna edycja wystawy całkowicie wyeliminowała medium malarstwa, kluczowego dla nowej sztuki w Polsce tego czasu i dla światowej transawangardy.
Prace na wystawie nie są opatrzone podpisami co nie mieści się w przyjętych standardach prezentacji sztuki gdziekolwiek na świecie.
Muzeum Sztuki Nowoczesnej nie zaprosiło wybranych autorów i/lub właścicieli prac wypożyczonych na wystawę.
Jako twórca żywo związany z tym czasem protestuję przeciwko jawnej manipulacji zjawiskami sztuki w Polsce lat 80!

Od merytorycznych pracowników Muzeum Sztuki Nowoczesnej oczekuję szacunku dla aktualnego stanu wiedzy z zakresu historii sztuki. Szyld Muzeum obliguje realizatorów wystaw do respektowania faktów i chronologii wydarzeń. Protestuję przeciwko próbom modelowania historii sztuki pod wpływem nienaukowych pobudek i bodźców!
Nie godzę się na to by wystawy organizowane przez Muzeum z moim udziałem raziły niekompetencją i niechlujstwem organizacyjnym!

Wnioski:
Sposób realizacji wystawy Mógłbym żyć w Afryce jest aktem zawłaszczenia szczególnej
dla kultury w Polsce tradycji, tradycji nienależycie jeszcze poznanej i słabo opracowanej naukowo. Rażący jest brak spójności między ideą wystawy i wyborem dzieł a naszą wiedzą
o czasie, którego rzekomo dotyczy. Tworzenie kultury niezależnej początku lat 80 było naturalnym przywilejem generacji połowy lat 50. Bycie aktywnym artystą w czasie stanu wojennego wymagało odwagi i determinacji do uprawiania sztuki przeciw wszelkim przeciwnościom, pod presją i w warunkach politycznego i społecznego terroru.

W związku z powyższym, strategia usytuowania w centrum wystawy pracy Mirosława Bałki pochodzącej dopiero z roku 1987 (zrekonstruowanej specjalnie dla tej ekspozycji) jest nie do obrony z powodów merytorycznych. Bardziej pasuje do stylu działania galerii komercyjnej,
w państwowym muzeum sztuki jest nie do przyjęcia. Moim zdaniem, dyrektor muzeum nie ma prawa być okupantem historii sztuki ani jej twórcą. Nie ma też prawa manifestować osobistego zaangażowania w interesy wybranego spośród prezentowanych twórcy,
co uczyniła Joanna Mytkowska zakładając w dniu wernisażu koszulkę z napisem
Neue Bieriemiennost.

Zespół zaangażowany w realizację wystawy promującej sztukę niezwykle istotną dla podmiotowości współczesnego Polaka, wykazał się brakiem elementarnej wiedzy, tendencyjnością w podejściu do tematu i nonszalancją.

Wycofuję swoją zgodę na prezentację pracy pt: Świat bez wojen, 1984, olej na płótnie, własność prywatna, w wystawie Mógłbym żyć w Afryce i zdejmuję obraz z wystawy.
Ryszard Woźniak

P.S. Drogi Rysiu, miło że reagujesz, szkoda że tak późno i wtedy, gdy chodzi o Ciebie . Andrzej Biernacki


z lewej: Betsy Damon
z prawej: Joanna Mytkowska

4 komentarze:

  1. potasik00:43:00

    Szczególnie ujmuje poniższy akapit:
    "dyrektor muzeum nie ma prawa być okupantem historii sztuki ani jej twórcą. Nie ma też prawa manifestować osobistego zaangażowania w interesy wybranego spośród prezentowanych twórcy,
    co uczyniła Joanna Mytkowska..."
    To, co uczyniła Mytkowska jest niczym więcej niż to, co nagminnie uprawiają wszyscy inni prowadzący dotowane instytucje sztuki: wywalają poza nawias całe hektary polskiej sztuki, puste miejsce zapełniając prokreacjami dyspozycyjnych kolesi(najczęściej miernot). Czarno to widzę, bo bez wypieprzenia en bloc struktur samych instytucji, nie odspawa się od stołków dup ich strukturalnych beneficjentów.

    OdpowiedzUsuń
  2. ...i Pan Szanowny ,,Rysiu,, w berka sobie może pobiegać w kontenerze z maską przeciwgazową(nagi oczywiście) i spalić monidło w geście protestu oczywiście... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękna ta Mytkowska :DDD

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy08:12:00

    Jak w ogóle na taką wystawę można brać artystów których prace powstały po 1981 roku? Niektórzy z nich robili jeszcze w pieluchy w tym czasie, co oni mogą wiedzieć o tym okresie. Bzdety nie wystawa.

    OdpowiedzUsuń