27 wrz 2018

SZUM -- Lumpenkultura Zrzuty ... Z S UM wykluczonego podatnika

Mój jubileuszowy prezent dla redakcji Szumu, lubującej się w zgranym grepsie (eksploatowanym m.in. przez Contemporary Lynx), polegającym na opatrywaniu tego samego numeru pisma różnymi wariantami okładek. Poniżej roastowa wersja takiego cacka. Wprawdzie przypomina nieco słynną Czarną Teczkę Stana Tymińskiego, ale za to genialnie (wiadomka - kto robił) zniuansowaną błyskotliwym anagramem Z SUM (SZUM). Anagram ten arcytrafnie oddaje prawdziwą misję periodyku Wydziału Zarządzania Kulturą Wizualną warszawskiej ASP: TEMATAMI RZEKOMO SZTUK WIZUALNYCH, PRZYKRYWANIE DOKONYWANYCH W ICH RAMACH OPERACJI KAPITAŁOWYCH.
Temu ma służyć nienaganny kształt edytorski Szumu i niemal ,,naukowe" zacięcie autorów (przypisy, żargon krytyczno-kuratorski), zgodnie z diagnozą Jaromira Jedlińskiego, ilustrującą zabieg PROFESJONALIZACJI W PROPAGOWANIU WARTOŚCI POZORNYCH 


Słowo też nt. sobotniego spotkania Roast udał się nadzwyczajnie, zwłaszcza, że niespecjalnie dałem się uwieść jego formule, aplikując w to miejsce wszystko co sobie perfidnie zaplanowałem. W czarnej okładce przekazałem redakcji Szumu także wybór moich tekstów na jej temat, które -być może- udało im się taktyczie przeoczyć w czasie, gdy były publikowane. 

Jeśli świętować, to tylko na ostro! Już w najbliższą sobotę wielkie grillowanie Szumu, w rolach głównych Zofia KrawiecDawid Radziszewski i Andrzej Biernacki aka "Bezan", nad smażeniem będzie czuwała wodzirejka Tomek Pawłowski, na ukojenie nerwów zagra Arman Galstyan, ugości nas Grzegorz Lewandowski, a super grafikę przygotował Horacy Muszyński i Marta Krysińska. Widzimy się!


Powyższy anons umieścił na swojej stronie facebookowej magazyn SZUM. Z przyjemnością przyjąłem zaproszenie na to spotkanie, które organizatorzy/ redaktorzy pisma zaplanowali w formule Stand Up-u /Roasta. Ponieważ bliska mi jest ta formuła, zwłaszcza wtedy kiedy na ząb biorę właśnie ten periodyk, zabawa może być całkiem w porzo. 
Nie ukrywam, że moje zaskoczenie faktem tego zaproszenia było wielkie. Przyznam, ze różne cechy trójki naczelnych Szumu -Karoliny Plinty, Jakuba Banasiaka i Adama Mazura miewałem w pogardzie, ale od teraz bedę ich tylko podziwiał  ...za odwagę!

Bar Studio g. 19.00   plac Defilad 1, 00-901 Warszawa